Wypadek w jaskini Wielka Studnia Szpatowców – przebieg, rekonstrukcja

1. Wprowadzenie

W kwietniu 2024 miałem okazję po raz kolejny odwiedzić jaskinię Wielka Studnia Szpatowców. Nie był to typowy wypad na Jurę: poza zobaczeniem kilku okolicznych jaskiń, chciałem też zerknąć na bohaterkę wpisu przez pryzmat wypadków, do których dochodziło w dziurze. Im głębiej sięgałem po informacje, tym ciekawsza (a zarazem smutniejsza) historia rysowała się przed moimi oczami.

Finalnie postanowiłem zebrane materiały i informacje przekuć w opracowanie, które może być pomocne przy zrozumieniu tego, co tak naprawdę dzieje się w Studni Szpatowców, co powoduje, że jest ona miejscem tak wielu wypadków. Jednocześnie założyłem, że nie chcę tworzyć suchego opracowania, bombardującego Czytelnika jałowymi faktami. Z pomocą znajomych, zarejestrowaliśmy bogaty materiał, który pomoże Czytelnikowi zerknąć za granicę pochylni, z której niestety tak często jest dane ludziom spadać.

2. Krótka historia i znaczenie jaskini

Historia jaskini nie jest jakoś wybitnie długa, za to z pewnością może zaciekawić. Możliwe, że obiekt został odkryty w około 1944 przez Niemców, podczas budowania okopów. To właśnie na ich linii znajduje się Wielka Studnia Szpatowców.
Po wojnie jaskinia była wykorzystywana jako źródło szpatu: eksploatacja złoża trwała od 1946 do 1951 roku. Podczas eksploatacji obiektu wykorzystywano materiały wybuchowe. Na miejscu (niedaleko jaskini) znajdował się piec wapienny, w którym ze szpatu uzyskiwano wapno palone.

3. Przegląd znanych wypadków

Od dawna widziałem, że w Wielkiej Studni Szpatowców miało miejsce kilka wypadków. Jednak dopiero przygotowując materiały do tego wpisu, zrozumiałem, jak bardzo niebezpieczna jest to jaskinia.

Moim pierwszym źródłem informacji na temat zdarzeń w Szpatowcach, było opracowanie Przyczyny i skutki wypadków jaskiniowych na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Dokument donosił, że w latach 1998-2014 na 9 wypadków śmiertelnych na Jurze, “większość z nich miała miejsce w Wielkiej Studni Szpatowców”. 
Dokument wspomina szczegółowo o jednym z wypadków śmiertelnych. 

Łódzcy studenci planowali zwiedzenie Wielkiej Studni Szpatowców. Pierwsza ze schodzących osób, ześlizgnęła się z progu nad otworem wlotowym. Poszkodowany spadł na samo dno jaskini. Cytując Przyczyny i skutki:

“Chłopak miał otwarte złamanie kręgosłupa, złamanie szyjki kości udowej, złamany nadgarstek i przedramię ręki prawej. Rany tłuczone głowyt, rany darte i tłuczone różnych części ciała.
(…)
Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że oprócz widocznych obrażeń, chłopak miał także pękniętą śledzionę“.

Informacje o tym i kolejnych zdarzeniach, można znaleźć w licznych publikacjach na łamach serwisów internetowych. Adresy przytaczanych artykułów znajdują się na końcu wpisu.

  • 08.1987 Sktj.pl donosi: “W sierpniu 1987 do dolnej studni wpadł i poniósł śmierć na miejscu uczestnik grzybobrania z Katowic”.
  • 09.1998 Gazeta Wyborcza: śmierć w trakcie ćwiczeń. “Dwudziestojednoletni Piotr B. z Otwocka zabił się wczoraj po południu w jaskini koło Podlesic. Według wstępnych ustaleń ratowników JOPR zawinił sam poszkodowany, który nie zastosował się do poleceń instruktorów”.
  • 11.1998 Gazeta Wyborcza: śmierć grotołaza z Niemiec. “W sobotę po południu 26-letni Marc B., obywatel Niemiec, zginął w jaskini pod Podlesicami”.
  • 06.2001 (data szacunkowa): zawiercie.naszemiasto.pl wspomina przy okazji wypadku, w którym zginęła 24-letnia warszawianka, o zdarzeniu sprzed niecałego miesiąca:
    “O zdradliwości tego miejsca przekonali się turyści z Sosnowca, którzy niecały miesiąc temu zeszli do jaskini i nie mogli z niej wyjść. Małżeństwo grotołazów wyciągnęli na powierzchnię ratownicy”.
  • 07.2001 Jak donosi m.in. RMF: “24-letnia turystka z Warszawy jest już piątą ofiarą jaskini Studnia Szpatowców. (…) Kobieta wraz z trzema mężczyznami weszła do jaskini w nocy. Tam pito alkohol i po kilku godzinach wyszli na powierzchnię. 24-letnia turystka z Warszawy osłabła jednak w połowie drogi i postanowiła zostać do rana na jednej z półek skalnych. Towarzyszący jej mężczyźni zostawili ją samą. Nikt nie wie kiedy kobieta spadła w dół z wysokości kilkudziesięciu metrów”.
  • 08.2007 Speleon.nidzica.pl donosi o pomocy GOPR w wydostaniu się z jaskini. 
  • 05.2023 W kronice wypadków GRJ, można znaleźć informację o turyście, który utknął w Wielkiej Studni Szpatowców: “Mężczyzna wszedł do jaskini bez potrzebnego sprzętu i znajomości topografii. Jak czytamy na stronie GOPR-u: „Wewnątrz poślizgnął się na stromej pochylni i spadł z dwumetrowego progu na skalny mostek zawieszony pomiędzy dwoma studniami głębokości blisko 20 metrów.” Na szczęście turysta nie wpadł do żadnej ze studni.”

Próbowałem dowiedzieć się czegoś więcej na temat wypadków w Studni Szpatowców, niestety na ten moment, nie mam bardziej szczegółowych danych o zdarzeniach w jaskini. 
Liczę na to, że w przyszłości zaowocują moje starania o dostęp do materiałów, które z pewnością pozwoliłyby uzyskać więcej szczegółów dotyczących niebezpiecznych zdarzeń. Gdy tak się stanie – od razu uzupełnię treść tego wpisu o pozyskane informacje. 

4. Szczegółowe studium przypadku (lub przypadków)

Żeby zrozumieć, jakim sposobem Wielka Studnia Szpatowców jest co chwilę sławna przez jakiś wypadek, należy się dokładnie przyjrzeć jej budowie i najbliższemu otoczeniu.

Pomimo wyraźnej tablicy ostrzegawczej i solidnego ogrodzenia jaskini, obiekt wydaje się kusić “jedynie delikatną pochylnią”, która zaprasza ciekawskich do tego, by przejść przez barierkę i zerknąć w mrok jaskini:

Jak widać na zdjęciu, do samego otworu prowadzi spad, który jest groźny nie tylko ze względu na zalegające liście umożliwiające poślizgnięcie i niekontrolowany zjazd. To, czego nie widać na zdjęciach, to kryjące się pod listowiem, niestabilne podłoże, które niezależnie od liści także stanowi materiał, na którym bardzo łatwo się poślizgnąć. Szukając porównania spoza branży speleo: pochylania jest równie stabilna, co jesienna jezdnia, gdy zalegają na niej mokre liście. Z tego względu zarówno droga w górę jak i w dół, wymaga ciągłej asekuracji i użycia specjalistycznego sprzętu.

O skali niestabilności gruntu niech świadczy fakt, że podczas robienia powyższego zdjęcia, siedząc na ziemi, zaliczyłem kilkunastocentymetrowy zjazd w dół. Oczywiście nie było tu żadnego niebezpieczeństwa – byłem wpięty w zabezpieczającą mnie linę. Nie zmienia to faktu, że nawet bez kręcenia tyłkiem w pozycji siedzącej, można zaliczyć samoczynne zsunięcie się do wnętrza dziury.

Jak widać na poniższym przekroju jaskini, pochylnia nie posiada żadnych większych obiektów, których można by się złapać, lub na których udałoby się zahamować (1). Kończy się ona progiem z położoną niżej półką (2), zwaną także balkonikiem. Próg jest na tyle wysoki (około dwóch metrów), że w trakcie niekontrolowanego poślizgu, nie ma możliwości wycelowania w półkę w sposób kontrolowany.

Jak to wygląda w praktyce? Poniższy film był wykonany z pochylni na wysokości, gdzie pojawia się strop (3). Wyraźnie widać, jak mocna trzeba się wspierać liną, by bezpiecznie poruszać się w górę. Warto przyjrzeć się temu, o czym wspominałem: zjazd nie daje możliwości wyhamowania na czymkolwiek, nie ma zadnych elementów, których w razie poślizgu można się złapać:

Widok od strony wnętrza jaskini z pochylni, bliżej okolic progu (4) w kierunku wyjścia:

Podobne ujęcie z człowiekiem dla skali. Zdjęcie robione dokładnie z wysokości progu (4) w kierunku wyjścia:

Jak wygląda sam próg i półka często wspominana w opisach wypadków w Wielkiej Studni Szpatowców? Patrząc do wnętrza jaskini z pochylni na połowie jej wysokości, po lewej stronie (tam, gdzie na poniższym zdjęciu stoi grotołaz) mamy koniec pochyłej części wejścia, po którym można się ześlizgnąć. Za granicą pochylni jest pierwszy lot w dół.

Na poniższym zdjęciu widzimy grotołaza w tym samym miejscu, co poprzednio. Po jego lewej stronie jest końcówka pochylni, zaś prawa prowadzi w dół Studni Szpatowców.

Nawet w tej pozycji nie widać, co dokładnie znajduje się za granicą “zjeżdżalni”. By zerknąć w dół, należy ekstremalnie wychylić się w kierunku studni, co jak łatwo się domyślić, nie jest dobrym pomysłem przy braku odpowiedniego zabezpieczenia.

Kolejny etap, to zejście przez próg na położony niżej balkonik (2), z którego dalsza droga na dół może być kontynuowana na dwa sposoby.

Centralnie pod grotołazem na poniższym zdjęciu, znajduje się półka (2), po jego prawej jest droga w dół idąca bliżej jednej ze ścian Wielkiej Studni Szpatowców (6), natomiast po lewej jest otwór będący drogą zawieszoną pośrodku głównej sali jaskini (5).

Warto rzucić okiem na krótki materiał wideo prezentujący końcówkę pochylni, próg, półkę oraz drogę potencjalnego, dalszego spadania. Majaczący w ciemności otwór to droga (5), prowadząca do swobodnego lotu na dno jaskini.

Nie mam informacji na temat tego, czy któryś wypadek w Wielkiej Studni Szpatowców był związany z bezpiecznym dotarciem do tej głębokości i dopiero tutaj utratą równowagi lub ześlizgnięciem. Na pewno był przypadek, w którym osoba poszkodowana zatrzymała się właśnie w tym miejscu, na półce za progiem.

Od dołu (z poziomu dna jaskini) wygląda to następująco:

Na zdjęciach widać po prawej stronie grotołaza stojącego na granicy półki (6) oraz drugą drogę w dół (5), która wiąże się ze swobodnym zjazdem lub lotem, bez możliwości zetknięcia się z czymkolwiek po drodze.

Pmiędzy otworami (5) i (6) mamy zawieszoną półkę o której cały czas mowa. Domykając jej temat, warto zobaczyć na filmie, o jakiej ilości miejsca na niej mówimy:

Warto w tym momencie podsumować dotychczas przeanalizowaną część jaskini: od początku pochylni do progu mamy długi na 17 metrów spad (1), następnie próg (4) o wysokości około 2 metrów, pod nim półkę (2), a dalej głęboką na 19 metrów studnię, do której prowadzą dwie drogi (5 i 6).

Teoretycznie można spróbować przedstawić na zdjęciu, jak w praktyce wygląda 17 metrów drogi od półki do dna jaskini. Na poniższej fotografii widać linę idącą od dna jaskini, do progu.

Większe pojęcie o skali jaskini i stosunku głębokości Wielkiej Studni Szpatowców do człowieka, przedstawia poniższy film obejmujący ostatnią drogę od progu, do dna jaskini.O ile w przypadku zatrzymania się osoby poszkodowanej na balkoniku (2) można mówić o szansie na przeżycie, tak wypadek w Studni Szpatowców podczas któego osoba poszkodowana trafia w sposób niekontrolowany na samo dno, już z pewnością kończy się na conajmniej bardzo poważnych obrażeniach:

Obserwując zjazd grotołaza na linie na powyższym filmie, można odnieść wrażenie, że nawet swobodny upadek można w jakiś sposób kontrolować “ześlizgując się” po ścianie. Nic bardziej mylnego. Dynamika swobodnego lotu będzie zupełnie inna, niż kontrolowany zjazd w sprzęcie, który wyhamowuje człowieka do bezpiecznej prędkości. Nawet pozorne występy skalne nie dają szansy na “złapanie się” czegokolwiek. Należy pamiętać o tym, że w trakcie trwania zdarzenia wypadkowego, wszystko dzieje się szybciej, dynamiczniej, nie ma czasu na rozglądanie się, czy jest się czego złapać. Dodatkowo nie można wtedy mówić o tak dobrym oświetleniu drogi w dół.

Powyższe zdjęcie przedstawia widok z wysokości balkonu (2) drogą (6) do samego dna jaskini (czyli przedstawia drogę, którą przebył na poprzednim filmie grotołaz podczas zjazdu w dół). Jak widać, niewiele tu elementów, których można się złapać w przypadku wpadnięcia.

W zasadzie to tyle. Wielka Studnia Szpatowców nie proponuje nic więcej, nie prowadzi w głębsze partie. Całość jaskini to – jak sama nazwa wskazuje – studnia. A jednak, pomimo dość skromnej listy atrakcji, potrafi ona być kusicielką, która mniej odważnych podróżników prowadzi swym syrenim śpiewem aż do samego dna.

5. Środki bezpieczeństwa i profilaktyka

Czy w przypadku Jaskini Wielka Studnia Szpatowców możemy mówić o jakiejkolwiek profilaktyce? Zapobieganiu wypadkom? W zasadzie jest jeden, niepodważalny element związany z tą jaskinią, który jednoznacznie i całkowicie wyczerpuje temat bezpieczeństwa w Szpatowcach. Brzmi on: “nie przełaź za barierkę”. Jakikolwiek krok do wnętrza wygrodzonego obszaru wokół jaskini, to duże prawdopodobieństwo wypadku. I nie ma tu żadnych odstępstw w stylu “tylko na dwa kroki, albo pół kroczku”. Żadne “przytrzymam się barierki jedną ręką” nie wchodzi w grę.
Nie i koniec.

Oczywiście poza przypadkowymi gośćmi, do Szpatowców trafiają także osoby wyposażone w odpowiedni sprzęt i umiejętności. W takim przypadku profilaktyka wypadkowa, a w zasadzie środki bezpieczeństwa, które są kręgosłupem działań speleologów, wyglądają zupełnie inaczej. Wiedza z zakresu zagrożeń w jaskiniach oraz – co najważniejsze – odpowiedni sprzęt i umiejętności, są same w sobie gwarantem bezpieczeństwa grotołaza.
O jakim sprzęcie i umiejętnościach mówimy? To już zupełnie odrębny, bardzo szeroki i głęboki temat, który można zgłębić w działających w całej Polsce klubach speleo.

6. Źródła i odnośniki

Drukowane:

  • Przyczyny i skutki wypadków jaskiniowych na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, Adam Van Der Coghen, Lucyna Sochocka; Puls Uczelni 2014, Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu

Online:

  • https://grj.com.pl/kronika-wypadkow/
  • https://jaskiniepolski.pgi.gov.pl/Details/Information/3506
  • https://www.tygodnikprzeglad.pl/smierc-w-jaskini/
  • https://zawiercie.naszemiasto.pl/tragiczna-eskapada/ar/c1-5347571
  • https://www.rmf24.pl/fakty/news-zarzuty-w-sprawie-smierci-w-jaskini-studnia-szpatowcow,nId,138472#crp_state=1
  • https://speleon.nidzica.pl/opisy-wypraw/3-wielka-studnia-szpatowcow-10-08-2007-r
  • http://www.sktj.pl/epimenides/jura/wypadek2_p.html
  • http://www.sktj.pl/epimenides/jura/wypadek3_p.html
  • https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/601320/Bezlitosna-Grawitacja
  • https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/557682/Smiertelny-Lot
  • https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/1234149/Podziemne-wypadki
  • http://www.sktj.pl/epimenides/jura/szpat_p.html

7. Bonus #1

Na jednej z platform VOD, można zobaczyć serial GOPR – na ratunek. Szczególnie wart uwagi odcinek drugi, w którym jest przedstawiona akcja ratownicza w Wielkiej Studni Szpatowców. 

Oczywiście mówimy tu o inscenizacji, jednak warto rzucić okiem na to, jak z perspektywy kamer telewizyjnych może wyglądać wypadek oraz pomoc osobie poszkodowanej. Jako ciekawostkę (a może zachętę) dorzucę fakt, że wydarzenia we wspomnianym odcinku, dzieją się na półce/balkoniku (2). 

8. Bonus #2

Jakiś czas po publikacji tego wpisu, otrzymałem sugestię, gdzie mogę znaleźć więcej informacji na temat wypadku z 2023 roku. Udało mi się skontaktować bezpośrednio z uczestnikiem zdarzenia, który wyraził zgodę na publikację przebiegu “wypadku”. Szczegóły dostępne są we wpisie Wypadek w jaskini Wielka Studnia Szpatowców – uzupełnienie.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *